Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

POGODNA MELANCHOLIA

WPIS II POGODNA MELANCHOLIA Pół żartem, pół serio - to się tak rzadko zdarza, że muszę to opisać! To po prostu magia. Dzięki temu widzę zdarzenia w świetle tak jasnym, że prawie oślepiającym, do tego z ogromną dawką poetyckich uniesień (co może irytować innych - i co z tego?). Ale do rzeczy, bo zaraz przekombinuję (jeśli już to nie nastąpiło). Niekiedy wstajesz rano i od razu wiesz, że to będzie dobry dzień. Tak zaczął się dzisiejszy piątek. Nim otworzyłam oczy miałam już w głowie orkiestrę, która grała wyłącznie dla mnie, która ukołysała mnie, nadała wewnętrzny rytm. Wszystko stroiło, a skład był kameralny. Możesz powiedzieć, że to po prostu dobry humor, ale widzę to inaczej. Stan, w którym się znalazłam, nazywam najczęściej pogodną melancholią. Nie jest on długotrwały, w ciągu dnia łatwo go zgubić poprzez różne rozproszenia, a warto go pięlegnować i wykorzystywać do twórczej pracy albo głębszych przemyśleń, rozwikłania jakiegoś problemu. Melancholia? Wbrew pozorom mało jest

Najnowsze posty

KONIE